Hejka naklejka!
Kochani, z przykrością muszę Was poinformować, że dzisiejsza runda jest już ostatnią z serii. Jednak na kilka słów podsumowania i inne takie przyjdzie jeszcze czas!
Zasady rundy VII:
・drużyna typuje przedstawiciela
・wytypowane osoby, w dniu konkurencji, otrzymują na NK planszę, która to jest głównym przewodnikiem po tej rundzie
・na planszy znajdują się różne pułapki, w których to można albo zyskać, albo stracić punkty
・czas przeznaczony na rozgrywkę to 30 minut
Muszę się Wam przyznać, że dosyć długo myślałam nad tym, jaka konkurencja byłaby godna zakończenia serii. Stwierdziłam, że niezłą dawkę adrenaliny przysporzy właśnie taka runda, gdzie gracze będą mogli bardzo wiele zyskać lub bardzo wiele stracić, a to wszystko zależeć będzie od nich i pozostałych graczy. Dodatkowo postanowiłam, że to, jak wyglądała plansza, zostanie słodką tajemnicą między mną, a uczestnikami rozgrywki. Zanim przedstawię punktację, przejrzyjmy oczywiście pamiątkowe zdjęcia z rundy, która zresztą wzbudziła w uczestnikach wiele emocji:
Pojawiało się tego oczywiście znacznie więcej, no ale wszystkiego umieścić się nie da - w końcu pół godziny to bardzo dużo. Tak na marginesie - Baka, czekam na moje goldziaki! 😂 Najbardziej w pamięć zapadnie mi chyba tekst Carmenki, żeby jej szanowna znajoma z drużyny wykulała kotki.
W dzisiejszym poście punktacja zostanie przedstawiona inaczej, niż to zwykle bywało. Zanim to jednak nastąpi, chciałabym poruszyć pewną sprawę. Pewnie domyślacie się, o co mi chodzi. O nic innego, jak o ostatnią w tej serii sondę. Doszły mnie niestety przykre słuchy (i dowody zresztą też) o ,,nabijaniu głosów" przez jedną z drużyn, co według niektórych było oszustwem, a według pozostałych - normalną rzeczą. Przyznałam się przy uczestnikach, przyznam się i przy Was, że jest to mój błąd, bo nie określiłam zasad głosowania, za co jeszcze raz szczerze przepraszam. Po burzliwej debacie podjęliśmy decyzję o unieważnieniu całej sondy, w związku z czym niestety, nie mogłam dodać drużynom więcej punktów. Przykro mi troszkę z tego powodu, bo myślałam, że uda nam się uniknąć takich sytuacji, ale ewidentnie tak miało być.
Pojawiało się tego oczywiście znacznie więcej, no ale wszystkiego umieścić się nie da - w końcu pół godziny to bardzo dużo. Tak na marginesie - Baka, czekam na moje goldziaki! 😂 Najbardziej w pamięć zapadnie mi chyba tekst Carmenki, żeby jej szanowna znajoma z drużyny wykulała kotki.
W dzisiejszym poście punktacja zostanie przedstawiona inaczej, niż to zwykle bywało. Zanim to jednak nastąpi, chciałabym poruszyć pewną sprawę. Pewnie domyślacie się, o co mi chodzi. O nic innego, jak o ostatnią w tej serii sondę. Doszły mnie niestety przykre słuchy (i dowody zresztą też) o ,,nabijaniu głosów" przez jedną z drużyn, co według niektórych było oszustwem, a według pozostałych - normalną rzeczą. Przyznałam się przy uczestnikach, przyznam się i przy Was, że jest to mój błąd, bo nie określiłam zasad głosowania, za co jeszcze raz szczerze przepraszam. Po burzliwej debacie podjęliśmy decyzję o unieważnieniu całej sondy, w związku z czym niestety, nie mogłam dodać drużynom więcej punktów. Przykro mi troszkę z tego powodu, bo myślałam, że uda nam się uniknąć takich sytuacji, ale ewidentnie tak miało być.
Nie wyobrażam sobie, żeby zabrakło krótkiego podsumowania serii. W piątek parę słów, w chaosie zresztą, napisałam samym uczestnikom, ale jednak nie ma to jak na spokojnie przemyśleć, co się pisze, więc zrobię to jeszcze raz, trochę bardziej składnie:
Kochani,
Przygotowując serię, jak już wspomniałam w pierwszym poście, miałam ogromnego stracha, jak to będzie, czy ktokolwiek się zgłosi, jak to się przyjmie. Ostatecznie zgłosiło się grono wspaniałych, pracowitych i życzliwych graczy, z którymi spotykanie się na kolejne rundy było czystą przyjemnością. Jak to zwykle u mnie bywa, na początku baardzo bałam się ich poznać - nie należę do osób śmiałych - jednak szybko przekonałam się, że nie ma co być tchórzem, a z czasem bardzo się do nich wszystkich przywiązałam, przez co bardzo ciężko było mi zakończyć tą przygodę. Najgorsze chyba było pierwsze spotkanie, na którym prawie że nikogo nie znałam, tyle ile się wyczytało na różnych blogach, czy Spotted. Jak to mawiają - najgorzej jest zacząć, a potem to już z górki. Drodzy uczestnicy, mam nadzieję, że bawiliście się równie dobrze, jak ja i że nie żałujecie podjęcia się tego wyzwania, że konkurencje nie były nudne i oczywiście liczę, iż nadal będziemy jako taki kontakt utrzymywać! Z tego miejsca chciałabym również podziękować jury: Piątnicy, Roxanne, Marcie, Plotkarze, Honest i Sweet Boyce, że zaszczyciłyście mnie swoją obecnością w poszczególnych rundach - wiele to dla mnie znaczy. Jak to jedna z uczestniczek stwierdziła - Awataria bez naszych spotkań to nie Awataria. Zgadzam się z tym w 100%. Czy seria się udała? Nie mi to oceniać - sami śledziliście poczynania drużyn i poszczególne konkurencje, więc wiecie najlepiej, jak było. Mimo wielu przeszkód, trudności, oczekiwań na spóźnialskich 😂, a także ogromnych emocji brnęliśmy w następne rundy i tworzyliśmy wspaniałą małą rodzinkę, za co bardzo bardzo bardzo dziękuję! ♡
W końcu nadeszła chwila, kiedy należy wyłonić zwycięzców. Zacznijmy może od końca, czyli od miejsca szóstego. Z sumą 459,7 pkt. miejsce to przypada...
drużynie nr 3! Mieliście swoje wzloty i upadki, byliście nawet blisko podium, ale jednak nie było Wam ono pisane - pocieszający jest fakt, że jesteście poniekąd pierwsi 😂. Co mogę powiedzieć o tej drużynie to na pewno to, że ze stoickim spokojem, opanowaniem widziałam ich na każdej konkurencji. Gratuluję!
Z sumą 473,6 pkt. na miejscu piątym uplasowała się...
drużyna nr 5! Muszę przyznać, że miałam pewne obawy, czy Brzęczyszczykowiczanom uda się przetrwać jako drużynie, gdyż odejście Kiero i brak kontaktu z dziewczynami troszeczkę nam namąciły. Cały czas bezpiecznie kryli się na końcu podium, a tuż na koniec postanowili zawalczyć o wyższe miejsce, co jak widać się udało, gratulacje!
Miejsce czwarte, z sumą 539 pkt., należy do...
drużyny numer 4! Dziewczyny do końca walczyły o podium, na którym przecież uplasowały się po rundzie VI, ale jednak gra planszowa i mało ryzykowna gra Ciućmoków przeważyła o ich losie. Dziewczyny to zdecydowanie królowe zdjęć z serii i mogę śmiało przyznać, że to właśnie one najbardziej przeżywały każdą rundę (no chyba że pozostali bardziej to przeżywali, ale dusili w sobie te emocje). Gratuluję zajęcia ,,ulubionego" miejsca sportowców!
I tak oto dotarliśmy do podium. Trzecie miejsce, z sumą 626,5 pkt. zajmuje...
drużyna nr 1! Od samego początku małżeństwo okupowało to miejsce, ale chyba poczuło się zbyt pewnie w rundzie z mapą myśli, gdzie Ciućmoki i Dzikusy stały się realnym zagrożeniem. Postanowili więc wziąć się w garść i nadrobili straty w rundzie ostatniej, gratuluję!
No i chyba najbardziej emocjonujące starcie było o miejsce pierwsze i drugie. Ostatecznie, z wynikiem 738 pkt., miejsce drugie zajmuje
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
・
drużyna nr 6! Cóż to była za emocjonująca rywalizacja między tymi dwoma drużynami. Trytytki do końca walczyły, żeby nadrobić stratę niecałych 40 punktów. Jak to mawiają - tak blisko, a jednak tak daleko. Zawiodła strategia czy brak szczęścia? A może oba aspekty? Tego nie wie nikt. Gratuluję!
Tym samym tytuł mistrzów Awatariady i pierwsze miejsce, z sumą 748,9 pkt., zdobywają Angel of Darkness, które w każdej konkurencji udowadniały, że są odpowiednimi osobami na odpowiednim miejscu. Dziewczyny, serdecznie gratuluję zasłużonej wygranej!
Czy spodziewały się tego? Być może. Od pierwszej rundy dziewczyny, i wtedy jeszcze Nie Pyskuj, zaskakiwali swoimi pomysłami i zaangażowaniem w każdą wykonywaną przez nich konkurencję. Ciężka praca popłaca. Ciągnęłabym tą przygodę jeszcze przez cały rok, ale wszystko co dobre kiedyś musi mieć swój koniec. Krótko po finale pojawiły się już spoty z nim związane, przez co pewnie większość z Was znała już wyniki - uczestnicy ewidentnie nie mogli się powstrzymać od gorących ploteczek na temat tego spotkania 😂. Na zakończenie chcę podziękować Wam, drodzy czytelnicy, że śledziliście poczynania drużyn w serii i wspieraliście ich, jak tylko mogliście. Dziękuję Wam również za cenne rady w sekcji komentarzy. Dobrego dnia kochani!
Ah, no tak ból dupy Kiero i Havana mmmm
OdpowiedzUsuńodczep się, odpieprz się, bo w dupie byłeś, gówno wiesz
UsuńBardzo dziękuję <3 Jestem nadal wielce zaskoczona, że wygrałyśmy. Odpowiadając na pytanie: Czy się spodziewałyśmy? Ani trochę! Szczerze mówiąc to śmialiśmy się, żebyśmy byli chociaż przedostatni. Gdy Nie Pyskuj zniknął jakoś przy 2 rundzie miałyśmy raczej czarne wizje :D
OdpowiedzUsuńChciałabym w tym miejscu podziękować jeszcze raz Mrs Darkness, z którą bardzo dobrze mi się współpracowało, mimo że nigdy wcześniej nie miałyśmy ze sobą do czynienia. Naprawdę super osoba! :*
Dziękuję oraz gratuluje także pozostałym uczestnikom, którzy dzielnie walczyli razem z nami. Myślę, że pomimo zaciętej walki wszyscy bawiliśmy się świetnie! Gratuluję i dziękuję też Madzi, która tak dobrze przeprowadziła całą serie, z każdą rundą zaskakując nas swoimi pomysłami,a także wytrzymywała z nami, naszymi spóźnieniami i wymysłami.
Jeszcze raz gratuluję wszystkim uczestnikom, bez wyjątku!
Ojejuu, bardzo mi miło! Choć nadal twierdzę, że nie zrobiłam nic wielkiego - to dzięki Wam wszystko było takie magiczne, aż chciało się spotykać i czekać z niecierpliwością na spóźnialskich i punktualnych haha. Na pewno będę z sentymentem wspominać ten cudowny czas, który z Wami spędziłam <3
UsuńGratulacje dla zwyciężczyń oraz pozostałych grup;)
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńNowy blog o awatarii już dostepny! Czy możemy liczyć na współpracę?
Twój blog dodaliśmy do współpracy.
https://news-awataria.blogspot.com/
Hejka, blog już dodany do współpracy :)
UsuńBuźka!