sobota, 25 lipca 2020

♦ Historie z gry wzięte ♦

Hejka słonka!
Weekendzik oficjalnie rozpoczęty, a ja tylko odliczam dni do wtorku -  i chyba domyślacie
się czemu. Ostatnio wzięło mi się coś na wspomnienia początków gry, więc w sumie pomyślałam -
czemu by nie zebrać tego w jeden, spójny post. Jeśli jesteście ciekawi mojej historii, zapraszam!

〜〜〜


Moje początki z grą sięgają baardzo dawna, gdyż gram prawie od początku jej pojawienia
się na NK. Kiedyś w sumie nie zwracałam uwagi na takie detale, typu od kiedy zaczęłam
coś robić. Z czasem jednak stwierdziłam, że fajnie byłoby to gdzieś mieć, żeby po paru latach
wrócić wspomnieniami, co było kiedyś. Moja awatarka wyglądała mniej więcej tak:
Wtedy ta fryzura bardzo mi się podobała. Nie wiem czy rozpoczynając grę dzisiaj, zdecydowałabym
się na nią - nie wywiera już na mnie takiego wrażenia. Najgorsza decyzja po ukończeniu
samouczka? Kupić mieszkanie. Dlaczego? Byłam osobą baaardzo niezdecydowaną (do dzisiaj
czasem jestem 😂) i wszystkie mieszkanka mi się podobały. Ostatecznie zdecydowałam się
na jedną z droższych opcji, ale o ewolucji mojego mieszkanka będzie później.
Moją postać dokładniej mogliście poznać już w innym wydaniu - po kilku latach zdecydowałam się w 2016 zmienić swój wygląd. Na początku tegoż roku rozpoczęłam życie blogerki, które
zresztą okazało się pełnym wzlotów i upadków. 
Autentycznie tak wyglądałam, kiedy do Was przybyłam. Przepraszam Was za jakość zdjęcia,
pochodzi ono z archiwum bloga, początków mojej ,,kariery", kiedy to jeszcze nie wiedziałam,
jak zrobić profesjonalne zrzuty. Co możecie zauważyć - miałam totalnie inny nick - posługiwałam
się swoim pełnym imieniem. Zaczęłam również kombinować ze stylizacjami, co uważam za
totalny niewypał tamtych czasów, o czym definitywnie przekonacie się za momencik.
W marcu postanowiłam pozbyć się ,,nudnego" nicku, gdyż w tamtym czasie coraz bardziej
popularne było posiadanie nicków, że tak to nazwę, zdobionych. Stwierdziłam właśnie
wtedy, że muszę to mieć i nie ma w ogóle innej opcji. Co do stylizacji - nie skomentuję 😂.
Z tamtych czasów mam niewiele zdjęć, ale te, które udało mi się wygrzebać, załączam poniżej:





Powiem to otwarcie i szczerze - to jest jakiś obłęd, co to się wyprawiało przez te pół roku 😂.
Nie nazwałabym tego dobrym okresem modowym mojej postaci.
Nadszedł lipiec 2016. Czas kolejnych zmian:
Zmiana fryzury i pojawienie się serca na policzku. Czy aktualnie zdecydowałabym się
na taki look? Zdecydowanie nie. Stylizacje szły już troszkę ku lepszej drodze. Z okresu
od lipca 2016 do teraz mam zdecydowanie więcej zdjęć, stąd też łapcie parę:





W latach 2017 - 2019 wiele się zmieniło - mój styl zdecydowanie uległ zmianie, troszeczkę
na lepsze, troszeczkę na gorsze. Były one chociaż bardziej spójne kolorystycznie, niż te sprzed
4 lat... 😂 Taką mnie mogliście obserwować aż do kwietnia tego roku. Postanowiłam w końcu
wziąć się za swoją postać i zmienić ją totalnie albo chociaż w jakimś stopniu. Efekty
mogliście ujrzeć 8 kwietnia w tym poście. Od kwietnia wiele się nie zmieniło, bardzo przywiązuję
się do wyglądu mojej postaci, a tutaj macie kilka zdjęć:



Myślę, że mój aktualny wygląd już większość z Was zna, bo to właśnie od okolic marca, kwietnia
znacznie poszerzyło się grono czytelników. Jeśli chodzi o moje związki z gry - było ich niewiele,
bo tylko i aż 4. Dwie uroczystości opisałam dla Was w postach (Ślub nr 1Ślub nr 2). Nie
przeraźcie się ,,bogactwem" językowym w tych postach - wiele się od tamtego czasu zmieniło.
Trzeciej uroczystości nie opisałam, gdyż nawet nie mam za bardzo z niej zdjęć.
Jedno z niewielu, które posiadam 😂. Na uroczystości było wiele osóbek, za co i z tego
miejsca im dziękuję. Zagościły także ważne dla mnie osóbki (na pewno wiedzą o kim mowa).
Jak to zwykle w życiu bywa, zabrakło paru osobistości. Moje życie sercowe w grze jest bardzo
ubogo doświadczone. Wspomniałam Wam o 4 związkach, a opisałam 3 - dlaczego? Czwarty,
a w sumie idąc kolejnością chronologiczną, trzeci spośród nich nie był na dłuższą metę.
Wspomniałam wcześniej o mieszkanku. Pewnie domyślacie się, jakie mieszkanko wybrałam,
ale dla pewności wyglądało ono tak:
Bardzo długi czas w takim stanie salonik się utrzymywał. Z czasem zaczęłam kombinować,
aż w 2017 zdecydowałam się na remont.
Wyglądał on nie najgorzej, ale co ja z nim potem zrobiłam to było jeszcze gorsze. Efekty
tego nieogarniętego pomieszczenia oceniła Piątnica na swoim blogu, a z jej opinią w 100% się
zgadzałam. Po 3 latach stwierdziłam - czas na zmiany.
Wygląda on zdecydowanie lepiej, niż poprzednio. Bardzo spodobały mi się te fotele,
więc postanowiłam dobrać do nich mebelki i jakoś tak wyszło.
Jak widzicie - moja historia jest bardzo okrojona, bardzo szybko się przywiązuję, w związku
z czym ciężko mi jest podjąć jakieś zmiany. Mam nadzieję jednak, że w miarę ciekawie
przedstawiłam Wam moją historię.
Dobrego dnia kochani!
//Madzia 

4 komentarze:

  1. Na aki był bardzo badzo podobny post

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To gdzieś musiałam zgubić ten post - przeczytałam go przed chwilką i myślę, że w sumie troszeczkę różnią się od siebie, ale przepraszam za to niedopatrzenie, postaram się następnym razem lepiej zorientować. Pozdrawiam! ;)

      Usuń
  2. Szczerze ta stara avataria miała swój unikalny klimat i czasami tęsknię za tamtymi czasami, ale zmiany też czasami są dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko się z Tobą nie zgodzić - każda ,,era” tej gry ma swoje uroki i zostawia po sobie mnóstwo cudownych wspomnień, którymi potem możemy się dzielić.
      Pozdrawiam! ♥

      Usuń