wtorek, 28 kwietnia 2020

♦ Jak to z tymi klubami jest... ♦

Hejka naklejka!

Jak tam się trzymacie? Mam nadzieję, że u Was wszystko w jak najlepszym
porządku i jakoś dajecie radę. 
〜〜〜

Szał na event jeszcze nie minął, wszyscy dzielnie kopią, żeby zdobyć
upragniony strój czy też złote monety. Ale dzisiaj nie o tym moi drodzy kamraci.
Dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami moimi odczuciami względem
klubów, rywalizacji między nimi, czy też aktywnością członków danego klubu.
Na wstępie zaznaczę, że post nie ma w jakikolwiek sposób żadnego klubu czy też
jego działalności obrazić, nie to jest moim celem.

Na pewno każdy z Was nieraz przeglądając wydarzenia znalazł mnóstwo tego typu ogłoszeń:


Podstawowe wymagania, które pojawiają się najczęściej? Aktywność,
wpłacanie pieniędzy do klubu, udział w rywalizacji. Zapowiada się nawet nieźle,
więc myślicie - czemu by nie? Pewnego dnia postanowiłam dołączyć do jednego z klubów,
wyszukując jakiś na liście z wolnymi miejscami.
Wybrany przeze mnie klub zaakceptował moją prośbę o dołączenie, więc zabrałam
się za czytanie wiadomości dotyczących minimum każdego członka.

Pierwszy raz patrząc na te wymagania nie przeraziły mnie jakoś bardzo, bo aktywność
w miarę szybko się nabija. Pierwsze dni jakoś mijały, nabijało się tą aktywność,
spełniało się wymagania. Pewnego dnia jednak nie dałam rady dobić tych 400 punktów
i zostałam wyrzucona właśnie z tego klubu. Faktycznie mocno pilnują tej aktywności.
Po kilku tygodniach przerwy znowu wróciłam ,,na stare śmieci", które okazały się
bardzo zmienić od czasu mojego ,,zwolnienia" 😂. Trzeba było codziennie po kilka
godzin siedzieć przed komputerem i nabijać aktywność, potem nacisk był na rywalizację,
że mamy się postarać i tak dalej, i tak dalej... pewnie teraz nasuwa się Wam myśl - to
po co należysz do jakiegoś klubu i narzekasz? Owszem, narzekam, ale w czasie wolnym,
gdy mamy go teraz tak wiele, można szaleć z aktywnością i rywalizacją, ale w okresie
szkolnym raczej ciężko jest to utrzymać. Poza tym, nie wszystkie kluby przynoszą korzyści
z takich przedsięwzięć. Biorąc udział w rywalizacji zdobywamy punkty, robiąc jakieś
przedmioty z warsztatu, tracąc zasoby, w zamian dostając monety miedziane, którymi
zarządza dowódca. Czy jest to w ogóle opłacalne? To już zależy od Was co o tym sądzicie.

W rywalizacjach widać ogromne przepaści na przykład, nie wszystkie kluby starają
się wybić, bo w końcu za nic nie robienie można zdobyć 400 miedzianych monet i
2 punkty sławy. Niektóre kluby jednak kładą na to bardzo duży nacisk i są to na pewno
kluby, których członkowie spędzają dużo czasu w grze.
Szczerze mówiąc, gdy rozpoczęła się cała ta zabawa z klubami, wyobrażałam to sobie
troszkę inaczej, ale wyszło jak wyszło - gonitwa, by być najlepszym. Tak to widzę.
Nie mówię, że w wolnym czasie nie lubię wziąć w tym udziału, ale kiedy naprawdę
chciałabym taki dzień, dwa przerwy to niezbyt mogę, bo przecież będąc członkiem klubu
chcąc nie chcąc muszę się wywiązywać z tego minimum wymagań.
A Wy co sądzicie o klubach? Obowiązek, który z czasem staje się męczący czy może
sposób na zabicie nudy?
Do następnego i miłego dnia!
//Madzia 

4 komentarze:

  1. Mi zajmuje gra parę minut dosłownie. W 15 wbijam 400 aktywności i koniec mojego grania. A jak jest rywalizacja to wchodzę co półtora godziny na parę sekund zrobic przedmiot. Nie wiem skąd te narzekania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca chodziło mi o narzekanie, tylko bardziej długodystansowe odczucia. Jak mam trochę czasu wolnego to z chęcią biorę w tym udział, ale na dłuższą metę czasem naprawdę zdarza się dzień, kiedy nie chce się tego robić. Aczkolwiek dziękuję za opinię.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Nikogo nie chciałam urazić. Siedzenie godzinami na grze jest chore. A rywalizację wg mnie powinny być 2 razy w tygodni np a nie tak często.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna propozycja z rywalizacją, wtedy możnaby pozbierać materiały i zdobywać więcej punktów.
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń